Ale jednak zmusiliśmy ją i wsiadła na naszą wesołą Tibię! Chyba jej się spodobało, bo na nas nie nakrzyczała po jeździe ale się z nami świetnie bawiła. Tym razem ona nas wyciągnęła na skoki... ale od początku!
Trening na podniesionych drągach
I koniec jazdy!
Później każdy wziął swojego ulubionego skokowca i ruszamy! W międzyczasie się ściemniło niestety.
Fajny filmik i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Fajne zdjęcia :-D
OdpowiedzUsuńFilmik jest super!
Pozdrawiam!