Iza i Klaudia po udanych zawodach postanowiły wsiąść na swoich ulubieńców i polecieć na galopadę po okolicy. Przy okazji przetestowały nowe komplety :D Wyjechały dosyć późno, ale było już idealnie ciepło by nie umrzeć.
Klasyczny początek na placu obok placu. To taki plac manewrowy, głównie do maszyn rolniczych.
No i wyjazd prosto na łąkę, gdzie konie mogły się rozpędzić.
Następnie wjazd do lasu i skoki przez pnie i inne dziwne rzeczy.
Dziewczynom się chyba podobało bo ich okrzyki radości było słychać nawet w stajni!
 |
K: A co tu się dzieje? |
 |
Z: Przeszkadzamy? Możemy odejść jak potrzebujecie rozebrać tu konie... I: Nie trzeba, pójdziemy do stajni. |
Hania nie chciała jechać z dziewczynami. Ale za to chętnie szczotkowała Korę, mimo tego, że kobyła była bardziej zaitneresowana Dominem.
Odmóżdżenie najważniejsze :P
OdpowiedzUsuń