Hurra! Ferie! Dzisiaj miałąm fakultety z matematyki ale walić to, matura to matura xd Po powrocie ze szkoły z fakultetów od razu zarządziłam kolejną jazdę przyuczającą konie do szkółki. Następna w kolejce była
Tibia. Na ochotnika od razu rzucił się
Młody, a
Kaskader postanowił, że najlepiej będzie wejść na
Shell, przynajmniej nie zauważy jak Tibia jej wjedzie między nogi...

Na razie są odstępy, jedynie siodło Tibii grozi odpięciem się..
I lecimy drągi!
Tibia musi skakać
I się popręg odpiął...
Shell trochę zaskoczona Tibią, która jej wjechała pod nogi
I tym akcentem kończymy na dziś. Miała być wesoła jazda po błocie jednak wiatr jest zbyt duży :/ oby do jutra się uspokoił!
Nadal uważam, że przeszkody są genialne! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas na opis breyera