wtorek, 8 listopada 2016

Różowo rude

Dziś Psota wraca do pracy już jako kasztanka. Dosiadła jej Klaudia, która się załamała. Jej czaprak już niezbyt pasuje do Psociaszka. Natomiast ja wsiadłam na Furię w osobliwym siodle i ogłowiu...



Fiolet i róż! O tak!









1 komentarz:

  1. Wow!Ale cudnie pomalowana! :*
    Co do zestawu,to według mnie przepiękny! ^^
    Pozdrawiam!

    ravel-schleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)