Mimo majówki nie zrobiliśmy za wiele. Kilka koni dostało swoje przysłowiowe 5 minut i wzięłam je na sesję. Głównie ostatnio zmywam farbę z modeli. Aktualnie na warsztacie są Cezar, Esperanza, Gracelet, Candy, Psota, Adidas i Shell, której chyba zmienię imię. Pasowałoby jej Calliope?
Najpierw Cookie
 |
Poznań |
A na koniec Bond
Mam dość już tej paskudnej pogody :(
Bardzo ładne zdjęcia, fajnie to wygląda, gdy pierwszy plan jest ostry a drugi rozmazany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
Jak drugi plan jest rozmazany wtedy nie zaburza się tak skali tłem :)
UsuńJaka ostrość! U mnie ZAWSZE zdjęcia modeli (umówmy się, że jakieś posiadam) w 2/3 wychodzą nieostre. Sesja myślę, iż udana :)
OdpowiedzUsuńCiężko było uchwycić ostrość na karym kucyku :D Żeby uzyskać te 3 ładne fotki wykonałam około 10 zdjęć xd
UsuńDzięki za miłe słowa :)