No i na Mikołajki dostałam od rodziców klacz do stajni, która mi wpadła w oko już dawno. Post dodaję dzisiaj, bo wczoraj musiała jeszcze się zadomowić i była lekko agresywna (teraz jest bardziej XD) i dopiero dziś mogłam jej porobić zdjęcia. Z Kaskaderem ustaliłam, że wypróbuję ją pod siodłem
Adept. Ah! Ma na imię
Furia. Z resztą, sami spójrzcie czy jej pasuje czy nie :D
Pod siodłem dość grzeczna...
-Ej! Kontroluj ją trochę!
-No jak??
I nawet dała radę podwyższonemu drągowi!
Wieczorem panowie sobie wsiedli na luzie, Adept wyszykował
Mattea elegancko, natomiast
Kaskader Alfę na odczepne. Ehh...
A to nasze wszystkie czapraki xd szalona kolekcja, nie ma co :D
Gratuluje klaczy! To jeden z moich ulubionych modeli.
OdpowiedzUsuńGratki nowego modelu :)
OdpowiedzUsuń