Wzięliśmy Ringo i Gaję na trening skokowy. Gaja niech się trochę rozrusza, a Ringa wypróbujemy.
I po rozgrzewce rozpoczynamy część skokową, najpierw mała stacjonatka.
Daria naprowadziła Gaję zbyt niepewnie i wyłamanie |
Ale drugie podejście już wyszło! |
Pierwsza pojechała Gaja, pewny najazd na jedynkę.
Najazd na przeszkodę nr 2 |
I spektakularne rozwalenie przeszkody nr 3 :D
Naprawiam przeszkodę i mówię Darii co porobiła źle |
D: A mogłabym palcat? |
Kolejny był Ringo. Julia za szybko go naprowadziła, chłopak się pogubił i była odmowa skoku.
Po udanym przejeździe dziewczyny sobie pogadały. Było wychwalanie koni ale i rozmyślanie nad błędami.
Pamiętacie zapewne Napalma. Siedzi w boksie i świruje, czeka aż będę mieć na niego wenę twórczą :D Klaudia postanowiła wziąć brzydala na długi uwiąz i trochę z nim pobiegać. Jednak tak łatwo się nie dał, już widzę, że będą z nim problemy.
Pojawiła się iskierka nadziei, podszedł troszkę...
Jeszcze bliżej...
I postanowił nadal się szarpać...
Myślę jakiej maści ma być Napalm. Na razie mam w planach przerobienie jego pozy... ale to zobaczycie później :D Może w tym tygodniu wrócą do szkółki 2 konie? Zgadniecie jakie?
maniek?
OdpowiedzUsuńKtóry Maniek? ;_; Bo nie pamiętam żebym jakiegoś konia tak zdrabniała :D
Usuńposzukaj w postach na fb
Usuńespe?
OdpowiedzUsuńWidziałabym Napalma w gniadej maści z indiańskimi znakami *o*. Ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :3
Srokacz Z rybim okiem!
OdpowiedzUsuńSrokacz Z rybim okiem!
OdpowiedzUsuńWysłało mi się drugi raz sorry
OdpowiedzUsuń