piątek, 20 kwietnia 2018

Kilka słów (dużo)

Dawno mnie tu nie było, hm?
A dlaczego? Nie wiem.



Chyba potrzebowałam trochę odpoczynku, może nadal potrzebuję? Patrzę na wszystkie modele przygotowane do malowania, zmywania, sprzęt do zrobienia i nie mam absolutnie chęci. Nie mam chęci na cokolwiek...


W Tatersalu dzień po dniu się toczy tak samo. Karmienie, wypuszczanie na padoki, dziewczyny pomagają dużo z czyszczeniem boksów ale też nie mają czasu bo poprawiają oceny w szkole. Z pewnością im wiszę jakiś solidny teren w ramach wdzięczności.


Co jest do zrobienia? Najważniejszy jest custom wałacha clydesdale Schleich (powyżej) o imieniu Dragonborn. Należy on do Wolfik, w lipcu jedzie na II Sarmacki Live Show i musi być perfekcyjny. Gracelet i Alcatraz czekają cierpliwie. Alcatraz jest moim pierwszym siwkiem, trzymajcie kciuki!
No i oczywiście nowa siodlarnia, poniżej widać jaki jest chaos. Planuję również przemalowanie drągów: ładniejsze, kolorowe i dodatkowy komplet.

Mam nadzieję, że mi ten beznadziejny humor i brak chęci do życia jakiegokolwiek przejdzie.
Chciałam się tym postem wytłumaczyć z braku notek i dać znak że żyję. Może też tym postem przełamię barierę twórczą?

Czas pokaże.

1 komentarz:

  1. Ze spokojem, my poczekamy jeśli będzie trzeba :) Daj sobie czas, blog nie ucieknie, modele też nie, więc możesz sobie zrobić odpoczynek.
    ~Silver

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)