sobota, 14 sierpnia 2021

Poranek z sukcesem

Nadal mamy gorące dni: nie tylko są upały ale jesteśmy w środku kolejnej tury półkolonii. Dzisiaj akurat była zwykła szkółka, na szczęście. 

Na jazdę od samego rana była zaklepana Teresa: pierwszy kłus w zastępie! Dałam jej Florę, na czoło wsiadła Sylwia na Summer. Przy okazji testowała podogonie, którego Sumka potrzebowała. Flora chyba też wymaga, bo siodło się jej przesuwało okropnie. Ale do rzeczy!


No i na małą halę zawitało również lustro, brakowało go tutaj.


Reska radziła sobie świetnie na Florce, bardzo ją polubiła, mimo że jest troszkę za dużym koniem dla niej.


Po chwili śmigały już same.


I na tyle dobrze poszło, że pojechały czoło!


Poza tym mamy sporo nowego materiału, będą robione nowe czapraki, Summer miała dzisiaj najnowszy z nich. Oczywiście do kompletu będą nauszniki.



S: Poluzowałaś popręg?
T: Tak jest!
S: Ale nie podwinęłaś strzemion, mam cię!


I w siodlarni zaczyna brakować nam miejsca, trzeba coś wymyślić na nowe siodła, do Hubertusa musi ich być aż 11!

3 komentarze:

  1. To jeszcze czterech siodeł brakuje... Dobrze liczę? Jeśli tak, to współczuję, ja jedno robię od tygodnia i dalej nie jest nawet w połowie skończone. Podziwiam Twój zapał do robienia akcesoriów i umiejętności - bo wszystko, co zrobisz, wygląda niesamowicie jak na tę skalę ;)

    Pozdrawiam,
    Riley

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj dziękuję <3 W razie gdyby zabrakło jednak siodła to Arek się zgłosił na chętnego by jechać na oklep :P
      A to, że to w miarę ładnie wygląda jest okupione latami ćwiczeń, polecam popatrzeć na starsze notatki z 2014 roku, można się uśmiać :D

      Usuń
  2. Tereska idzie do przodu jak burza! Sprzęt standardowo ślicznie wygląda :3

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)