Po oprzątnięciu stajen i wypuszczeniu wałachów na padok wzięłyśmy
Cezara,
Zodiaka,
Korę i w związku z tym, że
Daria nieoczekiwanie przyjechała spóźnionym autobusem to również
Cookiego ściągnęliśmy z padoku. Poszłyśmy na łąkę na zdjęcia, nikomu się nie chciało w sumie robić nic więcej.
Klaudia i
Julia ubrały siebie i konie na ogień i lód :D Dobry pomysł!
|
Tak, Cezar zostaje w wersji bułanej :D |
|
-Proszę Pani, a kiedy ja pójdę na zawody? -Niedługo Daria, spokojnie. |
Cezar bardziej mi się podoba w wersji siwej, ale skoro Tobie się taka podoba to nic Ci nie mówię. C;
OdpowiedzUsuńWow dla bloga, ale Cezar... on nie jest bułany. Ma czarną grzywę, ogon i JASKRAWOŻÓŁTĄ sierść... przynajmniej na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńSuper teren, zazdroszczę tylu jeźdźców.. :)
Violet, Stajnia Vihear
O matko, nie myślałam że ten źreb taki mały... Przy dorosłej falabelli tak tego nie widać... :O
Gratuluję derek, wyszły ładnie, podobnie do moich XD
Pozdrawiam,
Violet, właścicielka(będącej w zaawansowanej budowie) Stajni Vihear.
http://stajnia-vihear.blogspot.com/