poniedziałek, 19 września 2016

Powrót na halę

Wszystko ma swój kres, nawet ciepłe, długie dni. Dziewczyny stawiły się w stajni dosyć późno, więc jedynym wyjściem było pójście na halę zanim totalnie nic nie będzie widać. Ustawiłam im parkur oraz osiodłałam Opusa - trzeba się pochwalić nowym czaprakiem! Julii przydzieliłam Groma: chce sportowych wrażeń to je dostanie. Klaudia miała możliwość wyboru: Santos albo Drink. Wybrała deresza :)



Uwielbiam te tęczowe drągi!






















Wszyscy na czysto i bez zrzutek :)

2 komentarze:

  1. Pogratuluj dziewczynom, że ukończyły parkur bez zrzutek. ;)
    Ucałuj też konisie! ;3

    #Nadzik
    konie-pasja-ma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale Cie rozumiem. Jazda na hali też potrafi być przyjemna - tak jak to opsiałaś((: Chociaż ja jestem zwolenniczką jazd przy promykach słońca. Tymbarskiej skoki - czy jest coś lepszego niż skoki w ciepłej ogrzewanej hali w zimne dni?

    Zapraszam do mnie na n/n.

    Pozdrawiam,
    Paulina M.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)