Wszystko ma swój kres, nawet ciepłe, długie dni. Dziewczyny stawiły się w stajni dosyć późno, więc jedynym wyjściem było pójście na halę zanim totalnie nic nie będzie widać. Ustawiłam im parkur oraz osiodłałam Opusa - trzeba się pochwalić nowym czaprakiem!
Julii przydzieliłam
Groma: chce sportowych wrażeń to je dostanie.
Klaudia miała możliwość wyboru: Santos albo
Drink. Wybrała deresza :)
|
Uwielbiam te tęczowe drągi! |
Wszyscy na czysto i bez zrzutek :)
Pogratuluj dziewczynom, że ukończyły parkur bez zrzutek. ;)
OdpowiedzUsuńUcałuj też konisie! ;3
#Nadzik
konie-pasja-ma.blogspot.com
Doskonale Cie rozumiem. Jazda na hali też potrafi być przyjemna - tak jak to opsiałaś((: Chociaż ja jestem zwolenniczką jazd przy promykach słońca. Tymbarskiej skoki - czy jest coś lepszego niż skoki w ciepłej ogrzewanej hali w zimne dni?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na n/n.
Pozdrawiam,
Paulina M.