Dziś przyjechała do nas nowa klacz! Od razu wyznaczyłam do przetestowania Martę i do pomocy Hanię z Afryką. O dziwo Afryka nie stroiła fochów i bardzo ładnie szła. Ma do niej Hania rękę :D Nowa klacz ma na imię Bastylia. Będzie na przemalowanie, ale w obecnej maści nie wygląda najgorzej i w niej na jakiś czas pozostanie :D
Z początku dziewczyny potrenowały drągi z Afryką na czele. Bastylia nie sprawiała absolutnie problemów.
A potem trochę sobie kuce poskakały. Obie dziewczyny sprawiły się świetnie! Afryka chyba musi mieć towarzystwo Baśki, z żadnym koniem tak ładnie nie chodzi!
Na jaką maść przemalować Bastylię? Jakieś propozycje? :D
Ja bym ją widziała w maści gniadej albo kasztanowatej z odmianami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
Schleich-lawendowewzgorze.blogspot.com
A może by tak z niej konika polskiego zrobić? Albo konia maści perlino
OdpowiedzUsuńBastylia jest i tak piękna w swoim malowaniu, ale myślę że lepiej by się prezentowała w maści palomino albo albino:)
OdpowiedzUsuń