niedziela, 9 grudnia 2018

Jak spadać to z wysokiego konia

Dzisiaj nie będzie spadania ale będzie duży koń! Hania się uparła, że chce jazdę ujeżdżeniową na dużym koniu. Nie dałam jej Alfy ani nic z takich, jednak Matteo już się nadał.

Widzicie taki dziwny klimat na zdjęciach? Kurczę, bez aparatu zdjęcia są okropne :x




 Po rozgrzewce zaczęłyśmy jechać drągi. Były ustawione w serpentynę.


Hania trochę się obawiała i Mati to wyczuwał, nie chciał iść. Pogadałyśmy troszkę o tym i Hania podjechała trochę śmielej.



Uhh, nie znoszę tego aparatu za to, że tak nawala :/ A niedługo jazda w zastępie i dziewczyny będą miały psikusa :D

3 komentarze:

  1. E tam, z kucyków bliżej do ziemi.

    Rip aparat [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nie masz aparatu to czym robiś zdjęcia? Ekranem? d;
    Czy Twoje dziewczyny jeżdżą często na tych samych koniach, czy zawsze zmieniają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foty robię telefonem, jest trochę inna jakość zdjęcia.
      Dziewczynom staram się zmieniać konie jednak nie zmuszam ich do konkretnych. One same rozumieją, że aby zrobić postępy trzeba zmienić konia co jakiś czas ale jak to ludzie: mają swoje sympatie i antypatie :D

      Usuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)