środa, 12 maja 2021

Małe maleństwo

 Wczoraj się rozpłynęłam.

Przyjechała do nas nowa klaczka, mini szetland o imieniu Pixie. Od razu gdy wyszła z samochodu (nie, nie jechała koniowozem) to rozejrzała się dookoła. Pierwszym koniem, którego zobaczyła była Gala. No i tak się zaczęła wielka przyjaźń.


Rozpoczyna się akcja robienia kantarów. Ojoj.



Czy nie jest przesłodka? Rozważam, czy ją sprawdzić pod siodłem czy nie. Hmmmm...

3 komentarze:

  1. Przypomniałaś mi, jak w jednej książce była właśnie taka sytuacja, że jedna dziewczyna chciała wziąć kuca od razu do nowej stajni, ale ponieważ nie miały koniowozu, to wzięły go do samochodu i przewiozły c':.
    Kantarek śliczny, ma bardzo ładny kolor ^^.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W stajni gdzie pracuję kilka koni było wiezionych samochodami, więc już nic mnie nie zdziwi XD

      Usuń
  2. Śliczna jest, gratuluję nowego nabytku!^^

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)