Miał być dzisiaj fajny majowy teren... a tu lipa. Rozpadało się! Dziewczyny wesoło przygotowywały sobie konie, by pokazać Natalii okoliczne tereny i tak wyszło. Ale nic straconego - poszły na halę poćwiczyć dowolnie. Natalia polubiła Furię (wreszcie mogła popracować z trudniejszym koniem), Sylwia miała swoją Summer, a Iza wzięła Alfę (którą zaczyna lubić).
Syla wzięła Summer na podniesione drążki. Bardzo ładnie razem pracują.
A Iza wyginała Alfę na beczkach :D
Natomiast Natalię skierowałam na przeszkodę by wypróbowała sobie Furkę. Bardzo ładnie się zgrywają.
I podniesione drągi też pięknie.
Potem za ciosem poszła Sylwia w drugą stronę.
I skok Alfy. Iza to ma talent do ciężkich koni.
I cała trójka razem. Natalia bardzo szybko się zaprzyjaźnia: zarówno z końmi jak i ludźmi.
Bardzo ładnie wyszło zdjęcie skaczącej Natki i Furki ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wreszcie kilkanaście zaległych postów i powiem jedno - podziwiam Cię, że zapamiętujesz te wszystkie imiona :D
OdpowiedzUsuńMój sekret jest prosty: używam ich bardzo często :D A w razie czego mam spis ^^
Usuń