Dzisiaj była jazda wcześniej niż po nocach :D Iza chciała wziąć Czareckiego na małe skoki, po drodze zgarnęła jeszcze Hanię. A Hania koniecznie chciała Rapsodię przećwiczyć do skoków. No i znowu mamy nowe drągi pomalowane! Te są o wiele lepsze od poprzednich, dziękuję Monocerus!
Na początek kilka drągów, Rapsodia była trochę nerwowa ale szybko ogarnęła temat.
I pierwszy krzyżak, Hania prawie spadła, ale na ziemię nie poleciała! Brawo za równowagę.
Koniec końców Rapsodia dała się poprowadzić.
Czardasz bez problemu.
Na niższą już pojechała swobodniej.
I stacjonata, arabka nie miała problemów...
... ale Czardasz już miał wątpliwości.
Iza już nie wsiadła, chyba coś sobie zrobiła w kostkę. Oby szybko wróciła do zdrowia!
Uuu, Czardasz pokazał rogi, Rapsodia zresztą też :P chyba skokowymi Championami nie będą ;)
OdpowiedzUsuńNa Czarka już nie ma co liczyć, ale może Hania ogarnie Rapsodię? Czas pokaże :D
Usuń