Dzisiaj dziewczyny były umówione na porządną skokową jazdę. No to im dzisiaj zrobię trening! Niestety Julia w ostatniej chwili musiała zrezygnować: złapało ją przeziębienie.
Miały wybrać sobie konie. Klaudia wzięła sobie Altivo, ciekawy wybór: andaluz do skoków. Marta wybrała Primę, musi nad nią popracować. Natomiast Iza pokochała Iskrę i ją dziś właśnie wzięła. Czas na rozgrzewkę.
Rozgrzewka na drągach musi być.
Podwyższanie drągów.
No i zaczynamy skoki. Pierwszy układ: krzyżak + stacjonata 50cm.
I kolejne wyzwanie: stacjonata 50cm x2.
I kolejne: stacjonata 50cm i stacjonata 1m. Prima za mocno się rozpędziła i drąg pofrunął.
Prima trochę ogarnęła po chwili galopu za Iskrą, że pędzić nie ma co i trochę ochłonęła. I skok był udany :D
Dziewczyny z treningu wróciły absolutnie wykończone ale jakie szczęśliwe!
Śliczne te przeszkody i przyjemny pościk ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!