poniedziałek, 10 listopada 2014

Malaria i Dur Brzuszny.... chwila, co?

Do Stajni Tatersal przybyły nowe konie! Może i nie są to obiecane kucyki ale no cóż, takim koniom któż by się oparł! W wyborze imion towarzyszył mi brat. Upierał się, że zamiast Malaga ma być Malaria, a zamiast Książę - Dur Brzuszny. Tak, a źrebaka nazwę Ebola i po sprawie. Z entuzjazmem przytaknął. Załadowaliśmy konie, dokonaliśmy rozliczenia i pojechaliśmy do stajni. Tam Kaskader oraz Adept nie posiadali się z radości! Panowie nam pomogli z Księciem, Malaga wyszła ładnie i zaczęli się szykować do jazdy. Adept dostał Malar... Malagę, a Kaskader Księcia.

Ładnie jej w niebieskim!


Książę jest nie do ogarnięcia


No Kaskader by nie był sobą jakby nie skoczył czegoś, czegokolwiek

A Książę od skoków nie stroni



Radzi sobie z dość hardcorowymi zadaniami....


I hops robi również Malaga, też ładnie jej poszło.



Piękny pyszczek

"CHCĘ WIĘCEJ POBIEGAĆ!"

No i Matteo niecierpliwie czekający na wybrankę w końcu ją dostał

Oba Walkery się bardzo polubiły

Tak samo jak Bajka z Księciem.

Książę z Bajki?

A na padoku Książę od razu się wdał w galopady z Drinkiem i Traperem

I mała sesyjka Malagi



Tym miłym akcentem kończę dzisiejszą notkę :D  Jutro Święto Niepodległości: uczcimy je Hubertusem i rogalami!

1 komentarz:

  1. Rogale to nie na niepodległość a na świętego Marcina, tylko to jest w tym samym dniu ;)
    nie widzę tu jak na razie żadnego źrebaka, ale jestem przeciwna nazywaniu czegokolwiek nazwą choroby, szczególnie poważnej. Lekceważą sobie taką ebolę a jak by przyszło co do czego (broń Boże!) to będzie płacz. Nazwanie tak nawet modelu uważam za niepoważne.
    Zdjęcia całkiem udane. Gratuluje nabytków.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)