Do Stajni Tatersal przybyły nowe konie! Może i nie są to obiecane kucyki ale no cóż, takim koniom któż by się oparł! W wyborze imion towarzyszył mi brat. Upierał się, że zamiast Malaga ma być Malaria, a zamiast Książę - Dur Brzuszny. Tak, a źrebaka nazwę Ebola i po sprawie. Z entuzjazmem przytaknął. Załadowaliśmy konie, dokonaliśmy rozliczenia i pojechaliśmy do stajni. Tam Kaskader oraz Adept nie posiadali się z radości! Panowie nam pomogli z Księciem, Malaga wyszła ładnie i zaczęli się szykować do jazdy. Adept dostał Malar... Malagę, a Kaskader Księcia.
Ładnie jej w niebieskim!
Książę jest nie do ogarnięcia
No Kaskader by nie był sobą jakby nie skoczył czegoś, czegokolwiek
A Książę od skoków nie stroni
Radzi sobie z dość hardcorowymi zadaniami....
I hops robi również Malaga, też ładnie jej poszło.
Piękny pyszczek
"CHCĘ WIĘCEJ POBIEGAĆ!"
No i Matteo niecierpliwie czekający na wybrankę w końcu ją dostał
Oba Walkery się bardzo polubiły
Tak samo jak Bajka z Księciem.
Książę z Bajki?
A na padoku Książę od razu się wdał w galopady z Drinkiem i Traperem
I mała sesyjka Malagi
Rogale to nie na niepodległość a na świętego Marcina, tylko to jest w tym samym dniu ;)
OdpowiedzUsuńnie widzę tu jak na razie żadnego źrebaka, ale jestem przeciwna nazywaniu czegokolwiek nazwą choroby, szczególnie poważnej. Lekceważą sobie taką ebolę a jak by przyszło co do czego (broń Boże!) to będzie płacz. Nazwanie tak nawet modelu uważam za niepoważne.
Zdjęcia całkiem udane. Gratuluje nabytków.
Pozdrawiam