sobota, 28 kwietnia 2018

Dawno go tu nie było

A że Klaudia dziś przyjechała najwcześniej to stwierdziłam, że weźmie Goldsterna. Baaardzo dawno go tu nie było! Jednak jest w formie i nawet nienajgorzej mu idą skoki.
Jednak konieczne w jego przypadku jest rychłe przemalowanie. W jakiej maści byście go widzieli? Bo ja w sumie chyba nie mam pomysłów :D

Pozowanie do zdjęcia to on ma we krwi!
 Zaczęliśmy od małych podskoczków na cavaletti.


I pojechali nawet krzyżak. Zapomniałam już jak Klaudia dobrze się z nim dogaduje!


I szereg.


Co jak co ale Goldstern mimo swojej ogromnej postury jest naprawdę zwinnym rumakiem :D

środa, 25 kwietnia 2018

Kameralnie kucykowo

Dzisiaj przyjechały najmłodsze tylko, mamy gorący sezon w szkołach i sporo teraz na mojej głowie. Jednak dziewczyny znalazły czas i postanowiłam je wynagrodzić skokowym treningiem. Daria uznała, że chce Afrykę bo dawno na niej nie jeździła. Hanka z kolei uznała, że chce Daisy, mi to pasuje, przetestujmy ją w skokach!

-O nie Traper, ty z nami nie idziesz!



Na hali bez całej ekipy jest strasznie pusto, dziewczynom wyszło to na dobre :)



A jako, że im dobrze poszło to sobie skoczyły wspólnie szereg.




Idzie majówka, mam zamiar się wybrać całą ekipą w teren. Może pomożecie mi dobrać dziewczyny do koni? :)

piątek, 20 kwietnia 2018

Kilka słów (dużo)

Dawno mnie tu nie było, hm?
A dlaczego? Nie wiem.



Chyba potrzebowałam trochę odpoczynku, może nadal potrzebuję? Patrzę na wszystkie modele przygotowane do malowania, zmywania, sprzęt do zrobienia i nie mam absolutnie chęci. Nie mam chęci na cokolwiek...


W Tatersalu dzień po dniu się toczy tak samo. Karmienie, wypuszczanie na padoki, dziewczyny pomagają dużo z czyszczeniem boksów ale też nie mają czasu bo poprawiają oceny w szkole. Z pewnością im wiszę jakiś solidny teren w ramach wdzięczności.


Co jest do zrobienia? Najważniejszy jest custom wałacha clydesdale Schleich (powyżej) o imieniu Dragonborn. Należy on do Wolfik, w lipcu jedzie na II Sarmacki Live Show i musi być perfekcyjny. Gracelet i Alcatraz czekają cierpliwie. Alcatraz jest moim pierwszym siwkiem, trzymajcie kciuki!
No i oczywiście nowa siodlarnia, poniżej widać jaki jest chaos. Planuję również przemalowanie drągów: ładniejsze, kolorowe i dodatkowy komplet.

Mam nadzieję, że mi ten beznadziejny humor i brak chęci do życia jakiegokolwiek przejdzie.
Chciałam się tym postem wytłumaczyć z braku notek i dać znak że żyję. Może też tym postem przełamię barierę twórczą?

Czas pokaże.

poniedziałek, 2 kwietnia 2018

Nieświąteczna przejażdżka

Dzisiaj już nie było aż tak świątecznego klimatu jak zazwyczaj... Ale nie przeszkodziło mi to w pojechaniu sobie na przejażdżkę w poszukiwaniu pierwszych ciepłych promieni słonecznych. I je znalazłam! Towarzyszył mi Puzel.


Uwielbiam ten jego uroczy pyszczek!


Miłość w czystej postaci




Jeśli chce ktoś te zdjęcia wykorzystać sobie na tło pulpitu to śmiało można :D Byle nie publikować ich bez wskazania autora! Zdjęcia posiadają znak wody, nie wolno ich przycinać.