wtorek, 20 kwietnia 2021

Oswajanie

 Od jakiegoś czasu Hania bardzo chciała wsiąść na Rapsodię, a Natalia na Graffitiego. No to uznałam że w sumie dlaczego by nie i dodałam do tego Izę na Iskrze by sobie pojeździły. Zainstalowałam dzisiaj światełko na hali, zdążyłam przed deszczami, które zasłoniły praktycznie całe słońce.


Na zapleczu zrobił się bałaganik, trzeba coś z tym zrobić...


Założyliśmy Rapsodii ochraniacze, z nią to nigdy nic nie wiadomo.



Drążki wszyscy zaliczyli na czysto bez problemu.


Rapsodia zaliczyła czysty, piękny skok!



A dziewczyny porobiły sobie szalone wyścigi.



Chyba nam się przyda dodatkowa para ochraniaczy! Tym razem kolorowych!

niedziela, 18 kwietnia 2021

Słodki spacer

Dzisiaj z Sylwią wybrałyśmy się w teren przetestować nowe ochraniacze. Ja dosiadłam Bonda, jest idealny na leśne wycieczki. Sylwia wybrała Napoleona, dobrze się dogadują bo jest spokojny. 

Jednak jak wyjeżdżaliśmy ze stajni ktoś się do nas przyplątał...


Tęskniliście za Candy? :D


W końcu ją dokończyłam. Jest najsłodszym cukierkiem świata.



Ochraniacze przeszły próbę i ochroniły Napoleona przed korą z drzew i podstępnymi pieńkami na drodze.



O NIE, TO DRAPIEŻCA.

I jeszcze Sylwia chciała nowe zdjęcie do naszego spisu. A niech ma :D




Jak wam się podoba Candy?

piątek, 16 kwietnia 2021

Ich troje

 Najpierw po prostu zapodam film z unboxingu:

KLIK KLIK

Już obejrzane? To możemy przejść dalej :D

Dziewczyny zabrały konie od razu do wyszczotkowania i wsiadania. Chyba to czas bym ujawniła imiona naszych nowych lokatorów!


Wałach trakeński był największym problemem: do niego pasuje każde imię! Jednak był zakupem dodatkowym, trochę nieplanowanym i jego imię od dzisiaj brzmi... Side Quest! Dosiadła go Klaudia.

Chyba ogier kucyka, moim zdaniem to konik polski, dostał na imię Nabój. Kiedyś mi się taki przyśnił, będzie przemalowany bo jakość malowania woła o pomstę do nieba ale jest fajniasty.

I klacz tinker... Supernova! Córka naszej Gracelet i naszego Bonda zalicza wielki comeback. Oczywiście pójdzie pod pędzel.


Nova miała mnóstwo energii, więc pojechała czoło. Oczywiście na nią wsiadła Iza: wielka miłośniczka tinkerów.



Nabojem zajęła się Natalia chętna wrażeń. Miał w oku ten łobuzerski błysk. 


No i na Questa wsiadła Klaudia, pora odpocząć od trudniejszych koni.


Na skokach.. no nie popisały się. Nova bardzo próbowała.


Quest uznał, że to jest po prostu fajny podniesiony drążek.


Nabój miał trochę opory przed skokami, prawie się obalił na przeszkodzie bo zapomniał podnieść nogi..



Ale naszym amazonkom nowe rumaki bardzo przypadły do gustu! Iza już pokochała Novę, a Quest i Nabój będą świetni dla początkujących.

czwartek, 15 kwietnia 2021

Zmiennicy

 Dzisiaj Natalia i Hania zrobiły mi psikusa. Rozpiska na jazdy głosiła: 

Sylwia - Drink
Natalia - Furia
Hania - Afryka

A te dwie się zamieniły końmi! Uznałam, że to może być całkiem ciekawe, bo na dzisiaj mamy większe skoki zaplanowane. Same sobie zgotowały taki los!


Szybko i sprawnie wsiadły (choć Furia nie umie stać w miejscu to Hania ogarnęła ten problem) i uformował się zastęp na rozgrzewkę.




Furia nie umiała odpuścić ogona Drinka, Hania nie miała też sił by się z nią szarpać i jechały na ogonie.


A Natalia wesoło sobie jechała z dobrym odstępem na wesołym kucyku!


Drążki za nami, czas na pracę własną przed skokami. Furia niezmiennie na ogonie quartera.



I zaczynamy mini krzyżaczkiem. Sylwia na Drinku fenomenalnie. Umie już robić samodzielne najazdy, trochę tylko się boi wyższych przeszkód, ale nic na siłę.


Hani udało się zrobić trochę odstępu by skoczyć i wyszło świetnie. Furia nawet podniosła nogi!


Afryka super, jak zawsze.


I drążek w górę. Pierwszą chętną była Natalia, nie bała się czy skoczy czy nie, bo Afryka kocha skakać.


I odważyła się Hanka. Tym razem Furia nie podniosła wystarczająco nogi...


... i Hania straciła równowagę...


... i gleba. Kto by się spodziewał? Ja na pewno.


Ale niezrażona tym faktem wsiadła na końcowego stępa i kłusa.




Najlepiej jednak na Furii radzi sobie Julia. A Natalię jeszcze kiedyś wsadzę na tego konia!

czwartek, 1 kwietnia 2021

Zew wolności

 Dzisiaj przyjechała Klaudia z zamiarem pomocy. Porobiłyśmy trochę porządków na hali i w okolicach i uznałam, że pora wyjechać w teren odwiedzić nasz stary plac. Dopóki nie pada. To była najlepsza decyzja dzisiejszego dnia.

Na takie wypady najlepsza jest moja Walentynka, Klaudia wybrała sobie równie świetnego Altivo.



Znalazła się nawet jakaś kłoda!




Po świętach musze zgarnąć wszystkich na sesję nagłówkową, już chyba czas na zmianę! Mimo, że znów mamy wiosnę.