piątek, 3 stycznia 2020

Go go Power Rangers!

Czwarty Breyer dojechał dziś w południe! Od razu go wypuściłam na padok, żeby się poznał z Modesto.


Dostał na imię Ranger.



Od razu zauważyłam, że jest to nasz stadny lider. Nie daje sobie w kaszę dmuchać i konie naturalnie mu ulegają. Ma tę moc.




Ruda sztama zbita!


A tak się przedstawia teraz moja półka :D Armageddon, Modesto, Gravity Is a Lie, Ranger.


Witamy w załodze!

Wzrostowo jest bardzo podobny do Gravity, kwestia dosłownie milimetrów. Ale gdy go wyjęłam z paczki to uznałam że jest ogromny.


No i umie stawać dęba! Zwłaszcza jak chce się popisać przed Gravi :P


3 komentarze:

  1. I kolejny komentarz wpada :P W tamtym nie podziękowałam za życzenia, także dziękuję tutaj, a Ranger to świetny koń!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna kolekcja, ja z większych modeli posiadam na razie tylko ogiera półkrwi arabskiej CollectA Deluxe i szetlandkę Breyer Traditional (oczywiście wraz z dzielnym jeźdźcem) ale kolekcję zamierzam rozszerzać 😂

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję kolejnego breyera! Sama nie jestem fanką tego moldu, ale przecież to Tobie ma się podobać c;
    Bardzo podoba mi się zdjęcie nóg. Kolory, ułożenie kończyń, światło - wszystko sprawia świetne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)