czwartek, 16 listopada 2017

Dama pod siodłem

Dziś wypróbowałam Milady w akcji :D Strasznie ciężko było się na nią wdrapać, muszę zrobić schodki :P Ale wrażenie: wow. Na niej się nie czuje konia, człowiek po prostu płynie. Cudowna!






1 komentarz:

  1. Podoba mi się styl w jakim prowadzisz bloga:)Fajny mold! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)