Dziś były wszystkie, ale zamiast wsiadania to ja wsiadłam. One miały mi porobić jakieś ciekawe ćwiczenia. Wybrałam na dziś Herosa: dawno nie chodził.
Zrobiłyśmy również ostatnio schodki do wsiadania!
I od razu praca ruszyła. Klaudia i Marta odniosły schodki na bok a reszta szykowała drągi, cavaletti i stojaki.
Schodki od razu zyskały maaasę zastosowań :D
Pierwszy był krzyżak. Omyłkowo Julia strąciła drążek a Heros już szarżował na przeszkodę i skoczyliśmy takie śmieszne coś :D
Później okser z cavaletti, Heros chyba lepiej się czuje na szerokich przeszkodach.
A potem się rozbrykał. Ledwo się utrzymałam!
No i zsiadanie.
Dziewczyny są zadowolone ze swoich pomysłów, trochę konik się nawyginał w galopie na woltach :D Ja też jestem z nich zadowolona, mają ciekawe i wartościowe pomysły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)