niedziela, 18 lutego 2018

Nowy koń! oraz sportowcy prowadzą rekreantów :D

W środę dojechał do nas nowy rumak o imieniu Dovakhiin. Jest to ogier tinker, pójdzie oczywiście na malowanie :D Ale zanim cokolwiek wzięliśmy go pod siodło. Dzisiaj niedziela: czas na kolejną edycję jeźdźców prowadzących jazdę! Dziewczyny wybrały swoim uczennicom wymagające dla nich rumaki.


  Daria dostała Pandorę która jest dosyć wyrywna i trzeba się na niej skupić. No i Pandzia dostała nowe ogłowie dzisiaj na jazdę :D Hania dostała Muffinkę, nie chciałam Hanki przestraszyć jakimś dzikim ogierem ale Muffina jest dobrym koniem sprawdzającym to, jak jeździec panuje nad prędkością.

A Klaudia... dostała Dovakhiina, który się okazał być perfekcyjnym koniem do testowania cierpliwości :D Nie chciało mu się za bardzo męczyć, to jest koń - wypoczynek. Na luuuzie.


Malutkie skoki w szeregu okazały się być świetnym zadaniem dla dziewczyn.


I potem indywidualne podskoki, to był klucz programu :D




I dziewczyny sobie pojeździły w chmurze na sam koniec. Trochę się pościgały, nawet Dova się zmotywował!


Instruktorki posprzątały plac...


... i pomogły w ogarnianiu dziewczyn na koniec.


Dovakhiin będzie bułany, tak mi się wymarzył :D Planuję też przyjąć jedno zamówienie na akcesoria i odnowić swoje własne ogłowia ale to plany plany plany....

2 komentarze:

  1. Fajny blog, podoba mi się taka forma postów (: Sprzęty przyciągają wzrok *.*
    Przerabiasz sama? Tak z ciekawości.

    Poobseruję Was sobie _^_

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)