piątek, 31 sierpnia 2018

Kolejny walijczyk w Tatersalu

Kuce walijskie to chyba moja ulubiona rasa koni. Z tego powodu jak tylko zobaczyłam Dropsa w internecie podjęłam decyzję: musimy go mieć u nas. Dzisiaj przyjechał do Tatersala. Radość Hani i Darii była niebywała - od razu było wiadomo że one będą na niego najczęściej wsiadały. Tym razem wypróbowała go Daria, a Hania wzięła Muffinkę. Razem się świetnie bawiły!



Zaczęliśmy ćwiczenia, musieliśmy sprawdzić jak Drops się sprawuje w akcji sportowej. Podobno startował w konkursach...




I się na nim nie zawiedliśmy!







Przygotowałam szereg gimnastyczny, Muffinka da radę bez problemu, Drops raczej też.





I na koniec sobie jeszcze dziewczyny pogalopowały. Mufinka i Drops zdecydowanie się polubili!



Jaka maść dla Dropsa? :D

5 komentarzy:

  1. Propnuję srokacza lub taranta
    Pozdrawiam
    Schleich-lawedowewzgorze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Pod brzuchem ma 2004 czyli 2005 został wprowadzony.

      Usuń
  3. Siwek, może mlecznosiwy :3
    A i z czego robisz cavalleti? :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)