czwartek, 12 września 2019

Małe kłamstewko

Już jakiś czas temu zainwestowałam w kolejnego breyera :D Jest to klacz (chyba) quarter horse w najnowszym malowaniu na moldzie zwanym jako Harper.

Poznajcie Gravity Is A Lie.



Kobyłka jest absolutnie przecudowna.



Uwielbiam jej dynamiczną pozę i wybór maści - świetnie wygląda jako całokształt.



Taki sportowy, ale wolny koń.


Na blogu ostatnio trochę cisza. Nie wiem z czego to wynika, chyba powoli się wypalam :( Kilka koni odjedzie z naszego stada...

3 komentarze:

  1. A klacz nie jest przypadkiem rasy AQH? Zreszta sama nie wiem, dawno ją widziałam. Przykro mi to słyszeć, pozostaje mi kedynie życzyć Ci dużo zapału i chęci, żebyś nas nie opuściła :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne imię :D
    Przykre, że nie masz już tyle zapału do bloga, ale może to przejściowe? Ja zawsze na przemian mam masę zapału a potem piszę bo mija już miesiąc i by wypadało...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Gratuluję zdobyczy! Dopiero dzięki Twoim fotkom doceniłam urodę tego modelu. Naprawdę do tej pory jakoś nie przepadałam za tą skalą, bo poszczególne figurki wydawały mi się zbyt mało dopracowane. Teraz jednak czuję, że ten konik musi dołączyć do wąskiego grona nielicznych wyjątków, bo jest naprawdę piękny, zarówno jeśli chodzi o pozę jak i maść;) Pozdrawiam i życzę (nieustającej) wytrwałości w blogowaniu! :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)