czwartek, 3 października 2019

Przedzieramy szlak

Pobudka po śnie nocy letniej :D Wzięłam Walentynkę na luźne skoki. Trzeba jakoś przetrzeć piaski na hali.




Walczi jak to Walczi: szła na przeszkody jak taran.


I potrącenie.


Kobyła, jak zwykle, spisała się świetnie! Na dniach zapowiada się coś totalnie świetnego. Zobaczycie sami!

1 komentarz:

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)