Adept się wziął za siebie sportowo i zaczyna ostre treningi za zgodą Kaskadera. Dzisiaj wybrał sobie
Santosa. Bardzo ładnie im szło, sytuacji prawie upadkowych było stosunkowo mało, jednak były.
Oohooo za wysoki skok!
Adept się ledwo trzyma
I podziękowanie. Do zobaczenia w następnej notce i dziękuję za rosnącą aktywność!
Fajne fotki :) Ekwipunek pasuje Santosowi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam: drimaldi.blogspot.com
Ostatnie zdjęcie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńFajny post proszę pozdrowić konika :)
OdpowiedzUsuńFajne fotki ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na n/n
figurkischleich.blogspot.com