poniedziałek, 16 lutego 2015

Kolejna lekcja jazdy: Tibia i Shell

Hurra! Ferie! Dzisiaj miałąm fakultety z matematyki ale walić to, matura to matura xd Po powrocie ze szkoły z fakultetów od razu zarządziłam kolejną jazdę przyuczającą konie do szkółki. Następna w kolejce była Tibia. Na ochotnika od razu rzucił się Młody, a Kaskader postanowił, że najlepiej będzie wejść na Shell, przynajmniej nie zauważy jak Tibia jej wjedzie między nogi...





Na razie są odstępy, jedynie siodło Tibii grozi odpięciem się..




I lecimy drągi!





Tibia musi skakać


I się popręg odpiął...

Shell trochę zaskoczona Tibią, która jej wjechała pod nogi














I tym akcentem kończymy na dziś. Miała być wesoła jazda po błocie jednak wiatr jest zbyt duży :/ oby do jutra się uspokoił!

1 komentarz:

  1. Nadal uważam, że przeszkody są genialne! :)
    Zapraszam do nas na opis breyera

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)