czwartek, 12 listopada 2015

Wreszcie teren!

Jako, że w czwartki Arek i Klaudia oraz ja kończymy dość wcześnie zajęcia to wybraliśmy się na przejażdżkę. Wojciech oczywiście od razu wyłapał Księcia, który na widok siodła, ogłowia i ochraniaczy już chciał lecieć galopem. Ja wzięłam Walentynkę oczywiście, której reakcja na widok sprzętu była porównywalna do tej Księcia. Arek tym razem wziął Iskrę, na którą dostał zezwolenie bo koń spokojny. Klaudia wzięła Śnieżkę i były odprowadzane smutnym rżeniem Psoty. Jutro Psociaszku, jutro się tobą zajmę. W drogę!













Wróciliśmy do domu zziajani ale szczęśliwi :D Chociaż konie by jeszcze sobie pobiegały!

3 komentarze:

  1. Teren z tego co widze udany ;). Super zdjęcia :). Pozdrawiam i zapraszam na n/n :) : figurkischleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne zdjęcia :)
    Ja też muszę wybrać się z moimi kluseczkami w teren,
    U mnie n/n.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładne zdjęcia z udanego terenu;) Świetnie dobrałaś kolory dodatków do koni;)Pozdrawiam!!!!!
    http://greenhillstable.bloog.pl/
    http://greenhillstableproduction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)