czwartek, 26 maja 2016

Skoki oraz szczegółowo Napalm

Dzisiaj wszystko robiliśmy wieczorem. Najpierw Julia i Daria wsiadły sobie na chwilę. Darii dałam Candy, nie musiała się bać o nic. Natomiast Julia wybrała sobie Muffinkę. Już wiedziałam, że będzie ostro! I było!









Metr przeskoczony!



Jako kolejny punkt dzisiejszego dnia: konfrontacja dwóch szaleńców. Tak, tak! Ja wzięłam sobie Herosa podczas gdy Klaudii nakazałam wziąć Napalma. Chyba pierwszy raz bała się konia...

Zapoznanie

Szalona rozgrzewka mocno do przodu



I zaczynamy skoki! Napek radzi sobie z nimi dość dobrze, Heros już gorzej :P



Chłopaki się nakręcają







Napalm zaczepił Herosa i zaczęła się ostra ustawka....




Spróbowałyśmy sprowadzić konie do poziomu i ustawić w zastęp.
Udało się!



Sam model jako taki jest dobry. Mankamentem jest grzywa, która powoduje, że ciężko się usadza jeźdźców. W malowaniu błędów ma mnóstwo: zacieki, plama na kopycie oraz fatalnie wycieniowany pysk. Nie zdołałam uchwycić jednak nic poza tym felernym pyskiem. Chyba pójdzie na customa.
Karosrokaty?




Filmik z odpakowywania przesyłki Ines:


Do zobaczenia na losowaniu candy!

2 komentarze:

  1. śliczne zdjęcia <3
    Najbardziej spodobało mi się to gdzie pinto skacze przez przeszkodę - bardzo realistyczne *.*
    Nie mogę jakoś przekonać się do tego modelu xd
    Custom to dobry pomysł - w maści karosrokatej wyglądałby z pewnością cudnie :)
    Pozdrawiam !
    ~Roxy

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakbym miała wybór, to nazwałabym Napalma i Herosa na odwrót...(Heros - Pintacz, Napalm - luzytan?).
    A dobrze, że się Klaudia bała! Trzeba przezwyciężać swoje i innych lęki! :D
    A te przeszkody, to z samodziału czy kupne???

    Violet, Stajnia Vihear

    http://stajnia-vihear.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)