piątek, 11 stycznia 2019

Do ataku!

Zmontowałam drugą przeszkodę i nadeszła kolej na parkur. Dziś podjęły się tego wyzwania Klaudia i Marta na swoich ulubieńcach: Primie i Altivo. Na sam początek oczywiście rozgrzewka.


I pierwszy parkur: najpierw krzyżak, najazd długi i z zakrętu i stacjonatka.



Klaudia sobie poradziła wyśmienicie, Altivo widocznie nie był dostatecznie wyskakany ostatnio. Kolej na Primę. Marta nie mogła się doczekać gdy ją przećwiczy na takim parkurze.


Poprosiłam o powtórkę skoku, był zbyt szybki i chaotyczny najazd. Drugi raz już koń się uspokoił.



Parkur teraz wygląda następująco. Jedziemy zieloną (stacjonata), potem najazd na niebieską i łukiem na tęczową. Niech się trochę powyginają te rumaki :D


Alcik chętnie pojechał stacjonatę ale trochę ją za mocno zaatakował.


Tu było spokojniej, Klaudia zwolniła ogiera by się wyrobić na zakręcie.



K: Dobra robota kochany! *głask głask*
 Kolej na Martę. Zielona mocno zaatakowana, ale nie kazałam powtarzać, powinna się ogarnąć przed zakrętem.


Tu troszkę spokojniej.

I już na całkowitym luzie tęczowa.



Dziewczyny były z siebie i koni bardzo zadowolone. Ja również, ale trochę za mocno atakowały przeszkody, trzeba je nauczyć że przeszkoda nie ucieknie i mogą się skupić a nie lecieć "na pałę".

1 komentarz:

  1. Super post, jak zawsze! A te przeszkody... piękne! Pozdro! Wera

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)