piątek, 3 czerwca 2016

Koniec wolnego dla Adidasa!

Dzisiaj rano wzięłam Adidasa na pierwszą jazdę po przemianie. No co tu dużo mówić, jestem nim ciągle zachwycona! No i chyba dumna z siebie :P Potrzebuję jedynie lakieru do paznokcie by mu rozświetlić wzrok. Pozwolę sobie z Wam prześledzić moje customowanie tego rumaka ;D

Od okropnie pomalowanego biedaka...

...przez mozolne zdrapywanie farby...

... kładzenie kolejnych warstw farby...

... i czekania na werniks..
Po dzisiejszy dzień! Kiedyś go wycieniuję.. na razie się go boję zepsuć ;-; Ale moim zdaniem jest niesamowity, jestem z niego dumna jak na mój pierwszy custom!




Pysio! <3




Ślicznie mu w zielonym c:

Najazd...


Po udanym jeżdżeniu po placu relaksacyjna łąka.







Na kolejny ogień poszła Diana! Już wygląda o niebo lepiej!

6 komentarzy:

  1. Super go pomalowałaś ;)
    I śliczne zdjęcia Adidas cudnie się prezentuję
    Robisz bardzo ładne rzędy :)
    Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
    ihttp://indygohorse.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku! Nie mogłam się doczekać, kiedy go zobaczę. Nie mogę uwierzyć, że to Twój pierwszy custom. *-*
    Tak na marginesie, z jakiego konia go przerobiłaś? B)

    OdpowiedzUsuń
  3. Adi wygląda o wiele wiele lepiej *^* pięknie mu w tej maści jak i w zielonym ,śliczny konik :)
    Pozdrawiam !
    ~Roxy

    OdpowiedzUsuń
  4. Łał. Ja się boję dotknąć własnych schleichów... Ale mi się wydaje, że Adidas na początku, w tym czarnym, też był ładny... Pasowałby mu różowy, a sama znam chłopaka, który uwielbia ten kolor.
    (sorry, Piesiu.)

    Violet, Stajnia Vihear

    http://stajnia-vihear.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie znaczy, że jest brzydki. Jak ty się nauczyłaś? O.O

      Usuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)