Dziś na treningu była Daria. Notatka wstawiana późno, bo zrobiłyśmy sobie seans Lou Ann 2 razem ze wszystkimi dziewczynami a potem była żywa dyskusja :D Ale do rzeczy.
Daria chciała poczuć się pewniej w skokach na kucykach. Nie wiedziałam kogo wziąć i... przecież jest już gotowa moja kochana Afryka! Osiodłałyśmy kobyły i poszłyśmy na halę.
Ależ mi było ciężko się przestawić na takie malutkie kroczki malutkiego konika!
Na początek fantazyjnie ułożone drągi. Afryka nie widziała problemu, Muffinka troszeczkę się pogubiła.
I skoki zaczęliśmy od krzyżaczka. Nic specjalnego.
Potem stacjonata. Muffinka się rozkręciła.
A ja prawie spadłam! Zapomniałam już jak ten kucor potrafi wystrzelić w powietrze.
Trochę pobiegały jeszcze klaczki i poszłyśmy na seans.
Moja ekipa obejrzała Lou Ann 2 dwa razy pod rząd 😛
OdpowiedzUsuńSuper jest sobie czasami pojeździć na kucykach, taka odskocznia po jeździe na dużych koniach :p
OdpowiedzUsuń