środa, 26 listopada 2014

Kolejna jazda skokowa + porządne ogłowie!

Przejechałam się do sklepu kupić porządne ogłowie. I nie zawiodłam się! Wprawdzie to jest bezwędzidłówka ale w końcu nic sznurkowego. Yay! Jak wróciłam Adept czyścił Drinka. Podsunęłam mu nówkę żeby dziś wypróbował. Sprawiła się świetnie!



Kaskader czujnie spogląda na skoki Adepta z grzbietu Goldsterna

I hopsa! Ćwiczymy półsiad!

Tutaj im ładnie poszło



I jeszcze raz


I kolejny


Do znudzenia!

Kaskader pozazdrościł







Nie mogę się doczekać aż nasze szetlandy wyzdrowieją. Ponoć klaczka ma problemy z układem trawiennym, a ogier już po operacji nogi. Mam nadzieję, że wyjdą z tego cało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)