środa, 12 listopada 2014

Niepokorny Adept

Tak jak przypuszczałam: dzisiaj nikomu się nic nie chciało. Wykopałam Kaskadera z fotela, żeby wsiadł na kogokolwiek, a Adepta na dwór bo siedział przed telewizorem. Sama chwyciłam aparat i poszłam zdjęciować. 

Kaskader nie był wybredny, wziął sobie po prostu Shell, bo nie chciało mu się szarpać z nikim. Adept uwiesił się na przeszkodzie i patrzał.






W międzyczasie Adept wpadł na genialny pomysł: wsiądzie sobie na Malagę na cordeo i w derce, bo mu zimno. Hm, nie wiem co na to Kaskader.








-Zsiadaj mi z tego konia!
-Ale no wujek..
-TERAZ






Wszyscy byli zdenerwowani dzisiaj bo ich ruszyłam z ciepłej kanapy :D I dobrze im tak :D Nie należy się obżerać kiedy nie jest na to czas ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)