czwartek, 6 listopada 2014

Znowu poziom w górę!

Adept już w miarę się wychorował, w nocy wypocił gorączkę i dzisiaj stanął dzielnie na nogi. Po szkole poprosił Kaskadera o jazdę. No i Kaskader wdrożył swój niesamowity i chytry plan... Wsadził Adepta na Santosa!
Na początku oprowadzanka

Potem Kaskader sobie usiadł i na lonży dał Adeptowi dowolność



A gdy nie było żadnych ekscesów założyłam ogłowie i Adept pomknął sam



Czas na skoki! Santos był świetnym profesorem





I koniec jazdy

Chyba się chłopaki polubiły



I na padok



Miejmy nadzieję, że Adept prędko wsiądzie na Kornelię, bo nie może klaczydło tak długo stać w boksie!

1 komentarz:

  1. Brawa dla chłopaków. :-) Dobra robota. :-)
    Oby im tak dalej dobrze się pracowało.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie jakiś ślad! Tylko proszę... bez reklam :)